Wojenna ucieczka w pontonie Wisłą z Grudziądza do Gdańska w 1945 roku - brawurowy spływ pięciu żołnierzy niemieckich w łodzi pontonowej z oblężonego przez Rosjan Grudziądza na Morze Bałtyckie.
Niemieccy saperzy pod dowództwem 17-letniego sierżanta Schwenkenhagena mieli wieczorem 5 marca przeprowadzić wypad, ale zostali odcięci od głównych sił. Zdecydowali się więc spłynąć pontonem w dół Wisły. Pontonowi Schwenkenhagena, w którym oprócz niego było jeszcze czterech innych saperów, udało się pod osłoną nocy przemknąć obok rosyjskich posterunków na północ od Grudziądza i w Kwidzynie. Gdy się rozwidniło, już 6 marca, żołnierzom niemieckim pomogła aura, bo zaczęły się wtedy obfite opady śniegu. Położyli się na dnie pozwalając, by ponton i ich ciała przykrył śnieg. W ten sposób przepłynęli Wisłą 180 kilometrów. 6 marca na wodach Zatoki Gdańskiej podjął ich niemiecki holownik "Wolf". Byli skrajnie wycieńczeni.
