Demo

Ocena użytkowników: 0 / 5

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Trasa rowerowa: 48 km

Partnerzy: Gmina Kobylnica, Gminny Zespół Ekonomiczno-Administracyjno Gospodarczy Szkół w Kobylnicy, Gmina Smołdzino, APR Ziemia Słupska, portal GoForFun, Miasto Słupsk.

28 września to szczególny dzień podczas tegorocznego sezonu jednodniowych rajdów rowerowych ze Szprychą. Mianowicie finał rajdów rodzinnych po gminie Kobylnica. Był to już trzeci, a zarazem ostatni rajd organizowany przez STR Szprycha w ramach umowy z gminą Kobylnica – rajd jesienny z wizytą u sąsiadów na grzybach.
Pogoda od rana niepewna, pochmurne niebo, chłodne jesienne powietrze, opady deszczu - na szczęście przelotne, nie odstraszyły potencjalnych uczestników wyprawy. Pod sklep Decathlon, miejsce zbiórki, zgłosiło się ok. 100 osób. Jak widać dla prawdziwych miłośników dwóch kółek nie ma złej pogody, są tylko nieodpowiednio ubrani rowerzyści ;). Ci najlepiej ubrani mimo zmiennej pogody postanowili spędzić dzień ze szprychową rodzinką. Po raz kolejny w licznym gronie stawili się uczniowie z Gimnazjum nr 4 w Słupsku wraz z nauczycielami, co bardzo nas cieszy. Przyłączyli się do nas również nauczyciele i uczniowie z trzech szkół z gminy Kobylnica. Po zarejestrowaniu wszystkich uczestników i wręczeniu okolicznościowych badzików, wyruszyliśmy do Kobylnicy pod eskortą straży gminnej.

Gminakobylnica

Początkowo pogoda nas nie rozpieszczała. Nieustannie towarzyszyły nam przelotne opady deszczu, było dość chłodno jak na pierwsze jesienne dni. Nie zniechęciło to jednak uczestników wyprawy i wszyscy dzielnie pedałowali kierując się ku wyznaczonemu celowi. Trasa, głównie asfaltowa, przebiegała dwoma szlakami rowerowymi oznaczonym przez członków naszego stowarzyszenia. Miło jest widzieć, iż poza pasją do uprawiania turystyki rowerowej i odkrywania piękna swojego kraju łączy nas również chęć społecznego działania, dzięki któremu pozostawiamy po sobie trwały ślad. Szlakiem zabytków sakralnych (czerwonym) mijaliśmy kolejno miejscowości: Łosino, Sierakowo, Kończewo i Kuleszewo, gdzie wjechaliśmy na szlak żółty, szlak starych młynów, w kierunku miejscowości Zagórki. Tutaj pożegnaliśmy się z naszymi „aniołami stróżami”- Strażą Gminną. Po krótkim postoju skierowaliśmy się drogą szutrową do Zbyszewa, a stamtąd do Korzybia, naszego miejsca docelowego, było już niedaleko. W podkorzybskich lasach, które są obfite w grzyby mieliśmy dłuższą przerwę na realizację pierwszego punktu rajdu, a mianowicie mini mistrzostwa w zbieraniu grzybów. Chętni mogli wziąć udział w konkursie na największego grzyba oraz największą ilość grzybów. Grzybobranie okazało się strzałem w 10. Wszyscy wrócili zadowoleni. Nie było osoby, która przyszłaby z pustymi rękoma. Rozstrzygnięcie konkursu miało odbyć się na zakończenie rajdu, więc przed każdym czekało jeszcze zadanie bojowe do wykonania – przewiezienie zebranych okazów w nienaruszonym stanie. Jednak to nie był koniec naszej przygody z grzybami, bowiem w Korzybiu odbywały się VII Ogólnopolskie Mistrzostwa w Zbieraniu Grzybów. Impreza odbywała się na ścieżce edukacyjnej nad jeziorem Korzybie. Do rywalizacji mógł stanąć każdy. Jest to bardzo oryginalny sposób i wspaniała okazja na aktywne spędzenie wolnego czasu w pięknych korzybskich lasach. Uroki tej okolicy dostrzegają miłośnicy runa leśnego z całej Polski, którzy co roku biorą udział w rywalizacji.  

W Korzybiu zostaliśmy bardzo mile przywitani i zaproszeni do wspólnego biesiadowania. Był bigos i zupa gulaszowa z dziczyzny. Można było również upiec kiełbaskę nad specjalnie przygotowanym paleniskiem. Chętni mogli zakupić pyszne ciasta i ciepłe napoje na rozgrzanie. Jednym słowem żyć nie umierać.
Odbył się również konkurs kulinarny, w którym gospodynie z gminy Kępice prezentowały swoje potrawy z grzybów. Była także część artystyczna – pokaz rzeźbienia piłą spalinową oraz występy różnych zespołów wokalnych, które zachęcały do tańców i wspólnego śpiewania. Mnie osobiście, poza dobrą zabawą, miejsce będzie kojarzyło się z pewnym grzybiarzem, który był tak miły i obdarował mnie pięknymi okazami prawdziwków. Humory wszystkim dopisywały. Mimo, że na zewnątrz było chłodno, w sercach wszystkich zgromadzonych panowała radość i zadowolenie. Niestety czas naglił i trzeba było zbierać się w drogę powrotną do Kobylnicy, gdzie czekały na nas kolejne atrakcje i niespodzianki.
W Ściegnicy dołączyły do nas nasze „anioły stróże”, które towarzyszyły nam do miejsca docelowego. Na odcinku Wrząca-Kobylnica, mijając kolejno Słonowiczki, Słonowice, Runowo Sławieńskie, Reblino, Widzino, mieliśmy ponownie okazję jechać żółtym szlakiem rowerowym oznaczonym przez Szprychowiczów. W drodze powrotnej pogoda okazała się łaskawsza i zza chmur nieśmiało wyłoniło się długo wyczekiwane przez nas słońce. Jedynym utrudnieniem była jazda pod wiatr i kilka podjazdów, którym każdy stawił czoła.
Na miejscu przywitano nas pyszną grochówką i herbatką. Po zaspokojeniu apetytów przyszedł czas na rozstrzygnięcie konkursu grzybowego. Tu się pochwalę, iż otrzymałam wyróżnienie za największy okaz. Jest to miłe, choć uważam, że zwycięzcą mógł poczuć się każdy, kto uzbierał choć trochę grzybów. Aby tradycji stała się zadość rozlosowano również upominki rowerowe, których nie brakowało. Prawie każdy mógł poczuć smak zwycięstwa. Wspomnę, iż fundatorem nagród była gmina Kobylnica i STR Szprycha. Po zakończeniu losowania Prezes stowarzyszenia, Wojciech Kleban oficjalnie przywitał w szeregach Szprychy nową członkinię, Agnieszkę, wręczając legitymację członkowską oraz życząc udanych wypraw. Następnie na ręce dyrektora Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjno-Gospodarczego Szkół w Kobylnicy, Pana Witolda Stach, i Pani Agnieszki Kwinta, referenta ds. sportu w Gminie Kobylnica złożył dyplom z podziękowaniem za owocną współpracę oraz propagowanie aktywnego stylu życia w ramach projektu „Kobylnica na rowery”. Kulminacją programu było wyłonienie zwycięzcy spośród osób, które wzięły udział w trzech rajdach po gminie Kobylnica. Nagroda, rower górski trafił do naszego kolegi, Piotrka Leszkiewicza. Można nazwać go prawdziwym szczęściarzem, gdyż na każdym rajdzie wygrywa różne nagrody. Gratulujemy! Oczywiście również pozostałym uczestnikom wyprawy, do których szczęście się uśmiechnęło. Każdy z nas wygrał coś cennego – wyróżnieni nagrody rzeczowe, a wszyscy razem radość, zdrowie, wspólne odkrywanie uroków "bycia w drodze" z perspektywy dwóch kółek, czerpanie inspiracji z kontaktu z naturą czy poznawanie nowych ludzi.
Jeszcze raz dziękujemy Gminie Kobylnica i jej władzom za poczęstunek oraz ufundowane nagrody rzeczowe, a przede wszystkim za wspaniałą współpracę, wsparcie i zaangażowanie przy organizacji imprez oraz za propagowanie turystyki rowerowej. Liczymy, iż nasza współpraca będzie trwała nadal i stanowiła dla wszystkich zachętę do aktywnego spędzania czasu.
Sylwia Okuń – STR Szprycha